Mój wybór padł na naftę z biopierwiastkami, najbardziej mi odpowiada. Dlaczego? Otóż jest ona przeznaczona do włosów cienkich i słabych, a ja w tej chwili pilnie potrzebuje czegoś co je ''ożywi''. Nafte możemy dodawać do wszystkich masek - w zależności co chcemy stiuningować. Napewno będą to pozytywne efekty, szczególnie ważna jest ilość - z naftą nie możemy przesadzać, maksymalnie jedną stołową łyżke, no bo chyba nie chcemy mieć przetłuszczonych włosów dnia następnego.. Nafta sprawia,ze włosy mniej się przetłuszczają, nabłyszcza je.
Plusy:
- zapach neutralny- zatrzymuje wilgoć we włosach; likwiduje puch, siano itd..
- wspomaga działanie masek domowych,drogeryjnych
- cena (do 10 zł!)
- wydajność (150ml)
- dostępność (w każdej aptece)
Minusy:
- nie znalazłam!
MASECZKI DOMOWE Z NAFTĄ:
Zdjecie z opakowania nafty, tutaj sądze,że będzie to pomocne, maske na sobie juz wypróbowałam i efekt widziałam. Jaki? Nawilżenie! Regularne stosowanie nafty wzmacnia włosy, zaczynają szybciej rosnąć.. :) Co do czasu to ja sobie przedłużyłam, trzymałam 40 minut.. Tak samo z maskmi, możemy nawet 1h czy 1,5.. Jednak należy pamiętać ze samą nafte musowo trzymać tylko 15 minut i to maksymalnie! Nafte powinno się aplikować na włosy co 3,4 dni. Warto o tym pamiętać, bo co a dużo to nie zdrowo.
Maska z rycyną: zółtko jajka + łyzka oleju rycynowego + nafta kosmetyczna
(osobiście polecam, bardzo fajne połączenie, możemy także dodać oliwe z oliwek, trochę ulubionej maski..)
A jakie rodzaje nafty dostaniemy w sklepie, jaką firme najlepiej wybrać?
Osobiście znam dwie firmy: Anna oraz Kosmed. Najlepiej wybrać nafte z witaminą A + E bądź z olejkiem rycynowym, oszczędzimy sobie wydatków :) Ale nie sugerujcie się tym, na opakowaniu nafty znajduje się informacja do jakiego typu konkretną nafte powinniśmy sobie dopasować. Z pomocą powinny nam przybyć panie z apteki - a tak było w moim przypadku.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz