piątek, 22 lutego 2013

Pielęgnacja włosów rozjaśnianych. Włosy bardzo zniszczone.





Włosy blond szczególnie po zabiegach chemicznych powinny być traktowane szczególnie. Od razu mówię - konieczne jest odstawienie prostownicy oraz lokówki. Włosy rozjaśniane bardzo łatwo się kruszą,łamią.. Tracimy na długośći, z końcówek robią nam się ''piórka''. Nie wygląda to dobrze. Jednak można temu zapobiegać! Czyli tak jak napisałam wcześniej: zero stylizacji na gorąco. Gorzej będzie z odstawieniem suszarki - wiem, wiem. Jednak na to będzie sposób. Jaki? Kupno kosmetyku termoochronnego, obojetnie jakiego - nie ma to znaczenia. Przed suszniem włosów spryskać bądź wsmarować wybrany specyfik, wybrać chłodniejszy nawiew i gotowe. Jest to dobra alternatywa. 


Jeżeli decydujemy się na blond a wyjściowy kolor mamy np typowo mysi, brązowy (obojetnie
czy jasny czy ciemny) czarny to...rozjaśnianie bądź dekoloryzacja. A jeżeli rozjaśnianie to polecam zrobić kąpiel rozjaśniającą. W jaki sposób?
- rozjaśniacz rozrobić
- dodać 3 łyżki naszej ulubionej maski/odżywki
- możemy również dodać łyżke szamponu

Nakładamy na włosy suche albo mokre. Ja jednak radze by były to włosy mokre. Dzięki temu włosy będą mniej zniszczone. Trzymaj 20 minut, pilnując odcienia.



Wracając do pielegnacji.. włosy rozjaśniane, koloryzowane to włosy zniszczone - z reguły. Kiedy chcemy takie włosy odratować powinnyśmy odstawić rozjaśniacz, wybierać farby lekko rozjaśniajace, w przypadku odrostu. Polecam,aby całość farbować raz na 2-3 miesiące, albo i wiecej. Jeżeli blond będzie zółtkąć jest na to sposób - odżywki,szampony rumiankowe, płukanka rumankowa albo płukanka z fioletu (dostaniemy w każdej drogerii) Wiec nie ma sensu katować co miesiąc włosów farbą, na wszystko jest sposób.

Mycie:
Sama rozjaśniam włosy itd. najlepiej używać płynu do higieny intymnej. Z pewnoscią jest łagodniejszy niż zwykły szampon. Chociaz najlepiej będzie jak włosy bedą myte odżywką albo płynami do kąpieli dla dzieci, znajdziecie takowe w rossmanie.

Odżywki:
Wybierajmy te z rumiankiem, miodem, nawilżające, aloesowe. Fajnie będzie jeżeli do takiej odzywki dodamy kropelke olejku rycynowego albo oliwki dla dzieci. Polecam odżywki z Joanny, Mrs.potters, Syoss (żółta seria) Gliss kur (kokosowa, biała) Loreal (odżywka z ceramidami, żółta) Nie martwcie się o silikony w składzie, lepiej dla włosów jak to będą silikony. Dla lepszej ochrony stosujcie te bez spłukiwania, Nauria - Joanna. Bardzo polecam!

Maski:
Wybierajmy do włosów blond, wzmacniajace, z kreatyną, nawilżajace.. Moje typy:
- Maska do włosów suchych i zniszczonych Biovax
- Maska regenerujaća Ziaja z oliwkami
- Maska nawilżająca Herbal Essences z kokosem, niebieska wersja
- Maska kokosowa z Gliss Kur
- Odżywka rumiankowa z Joanny (nakładam na 40 minut, dodaje dwie łyżki oliwki dla dzieci)
- Maska Biovax z kreatyną i jedwabiem
- Maska wzmacniająca Radical
- Maska Alterra, Granat do zniszczonych

Proponuje nakładać kremy na włosy. Najfajniejszy jest z biedronki zielony z masłem shea oraz z bielendy (pomarańczowy do rąk) WARTO!

Oleje:
- Polecam olej/masło babbasu! Daje bardzo fajny efekt pięknych włosów.
- dwie godziny przed myciem warto jest natrzeć włosy oliwą z oliwek.
- olej rycynowy wygładza włosy, nabłyszcza je.. dlatego warto jest go nakładać na mokre włosy, czas ok.40 minut.
- olej kokosowy może się fajnie sprawdzić, jednak nie u każdego. mimo wszystko warto zobaczyć reakcje włosów.

Coś na końcówki:
Oczywiście biosilk, jedwab CHI, kropelka olejku rycynowego, krem zielony z biedronki

Jeżeli nam mało, to proponuje stosować domowe maseczki.
- Jajko + olej rycynowy
- dowolna maska + oliwa z oliwek + miód - jajko + majonez + zóltko jajka + oliwka dla dzieci
- nafta kosmetyczna + olej rycynowy + dowolna maska
- masło babassu + łyżka soku z aloesu + dowolna maska + zółtko jajka + oliwa z oliwek

Takie moje propozycje, czyli coś co je wzmocni.


Czesanie, układanie, związywanie:
Nie rozczesujmy włosów po umyciu a jeżeli będzie taka konieczność to grzebieniem z rozstawionymi ząbkami. Wcierajmy odżywki bez spłukiwania (np z Ziaji z witaminą B5, z Joanny rumiankową albo lnem) Koniecznie wcierajmy jedwabie, oleje w końce. Najlepiej jeśli włosy bedą schły naturalnie. Ich konstrukcja po myciu jest bardzo delikatna i bardziej narażona na czynniki zewnętrzne. Zaplatajmy je w warkocze, koczki które spinamy spinkami a'la żabki. Zaopatrzmy się w mgiełke do włosów (obojętnie jaka, silikony też mogą być - Gliss kur, Syoss, Radical) Nie używajmy gumek z metalowym kawałkiem ani gumek silikonowych.






Nie wiem co tu więcej dodać. Hmm.. Włosy po takich zabiegach są suche - więć tutaj trzeba je olejować, aby były nawilżone, najlepiej przed każdym myciem. Nie warto rezygnować z silikonów. Fajnie będzie jak dodamy 5 łyżek mleka do maski,która nakładamy na 40 minut, będą aksamitne - polecam ten sposób! Jeżeli macie jakieś uwagi to piszcie w komentarzach!


Zdjecia pochodzą z google.pl



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz